Jest to naturalny mus do ciała cherry & chocolate z kolekcji Body Sign firmy Fm Group :)
Opis producenta :
Naturalny mus do ciała o delikatnej, aksamitnej konsystencji. Kompozycja odżywczych składników mineralnych sprawia, że mus doskonale sprawdza się w codziennej pielęgnacji przesuszonej skóry. Wzbogacony został o masło shea i olej kokosowy, które – dzięki zawartości witamin A i E, minerałów oraz kwasów tłuszczowych – wnikają głęboko w skórę, odżywiając ją i regenerując. Kwas gamma-linolenowy, znajdujący się w oleju z ogórecznika lekarskiego, wyraźnie poprawia napięcie skóry, pozostawiając ją sprężystą i gładką. Mus posiada piękny zapach wiśni zanurzonych w czekoladzie, który poprawia nastrój i pomaga się zrelaksować.
Kosmetyki z serii Body Sign są naturalne, a to oznacza, że nie zawierają substancji takich jak: parafina, substancje ropopochodne, sztuczne barwniki, parabeny, chemiczne stabilizatory, silikony, PEGi, glikol propylenowy.
Kosmetyki ze względu na wysoką zawartość naturalnych składników, powinny być przechowywane w temperaturze 4-25oC.
Pojemność: 180 ml
Cena regularna 45,90 . Jak wspominałam we wcześniejszych postach , można trafić na promocje , lub też jako członek klubu FM mieć zniżkę;)
Jest niesamowity!!!! .Gdy pierwszy raz otworzyłam opakowanie dosłownie miałam ochotę posmakować ten mus ( żeby było zabawniej otwierałam go na placu zabaw więc mam świadków jak ciężko mi było tego nie zrobić:)))) Cudowny zapach ( utrzymuje się na skórze bardzo długo nawet do samego wieczora.) , konsystencja (coś w stylu pianki? lodów? musu ? w jednym) , naturalne skłądniki , idealne wręcz natychmiastowe natłuszczenie na wiele godzin, , wydajność jest rewelacyjna ( należy nanosić możliwie najmniejszą ilość musu gdyż bardzo natłuszcza więc mała ilość w zupełności wystarcza) - to wszystko sprawia ,że nie da się nie pokochać tego produktu. Dla mnie to Hit !!! Absolutny Hit! Dodatkowy atut to fakt ,że jest on idealny dla wegetarian i vegan .
Dla moich znajomych ( niektórych ) zapach jest zbyt intensywny, i wybierają ten sam mus jednak w łagodniejszej wersji zapachowej (dojrzałe porzeczki i śmietanka) cream & blackcurrant.
Na koniec ujawniam zdjęcie ,które przedstawia konsystencje musu, jednak zdjęcia niestety nie mają zapachu , ani nie dają możliwości wypróbowania , nad czym opisując ten mus ogromnie ubolewam <3 :)
Jestem ciekawa czy zainteresował Was ten wpis , czy choć troszkę udało mi się opisać mój zachwyt i uwielbienie tego produktu? A Wy macie swoje ulubione musy do ciała?
Wygląda bardzo apetycznie :) Jednak z uwagi na cenę raczej się nie zdecyduję.
OdpowiedzUsuńNo cena na pierwszy rzut oka może zniechącać:) ale wydajny jest więc starcza na długo:) A jeszcze kilka dni temu był w promocji :) Ja jako partner FM mam duże zniżki i mam wiele osób zapisanych do klubu po to by mogli kupować własnie dla siebie taniej hihi :) Pozdrawiam cieplutko
UsuńA to już wiem, dlaczego zapragnęłaś musu melonowego u mnie ;)
OdpowiedzUsuńTen, który posiadasz Ty wygląda bardzo ciakawie - ja dopiero zaczynam przygodę z musami pod prysznic, ale już widzę, że będzie ona baaaardzo przyjemna :)
oj tak musy to co kocham i czekam na opinię Twojego musu :)
OdpowiedzUsuń